Jakich składników lepiej unikać w codziennej diecie?!

3 min.

Pewne związki nie służą naszemu zdrowiu, a jedynie mają za zadanie obniżać koszty produkcji i przedłużać datę ważności. Jakich składników lepiej unikać w codziennej diecie?

Jakich składników lepiej unikać w codziennej diecie?!

Ostatnia aktualizacja: 11 października, 2020

Od lat w produkcji żywności stosuje się sztuczne barwniki, słodziki i emulgatory, co wpływa na nasze zdrowie. Dowiedz się, jakich składników lepiej unikać, o ile to tylko możliwe.

Sztuczne słodziki

Badania wykazały, że skosztowanie czegoś słodkiego potęguje głód, niezależnie od wartości kalorycznej. Konsumpcja sztucznych słodzików przyczynia się do tycia, wręcz ze zdwojoną siłą niż cukier.

Aspartam jest szczególnie szkodliwy, ale dotyczy to także sukralozy, która może powodować lub zaogniać zapalne choroby jelit.

Sztuczne słodziki zwiększają ryzyko zapadnięcia na cukrzycę. Niedawne badanie opublikowane w Nature podaje, że negatywnie wpływają na mikrobiotę jelit. Najlepiej sprzedający się sztuczny słodzik, czyli sukraloza, może zniszczyć nawet 50% dobroczynnej flory jelitowej.

Tłuszcze trans i oleje roślinne

Tłuszcze trans powodują stany zapalne, co stanowi punkt wyjścia dla chorób przewlekłych. Wpływają także na działanie błony komórkowej, co może prowadzić do raka, cukrzycy i chorób układu krążenia.

Tłuszcze trans znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia udaru. Badanie z 2010 roku, w którym wzięły udział kobiety po menopauzie, wykazało o 30% zwiększoną liczbę udarów u tych, które codziennie jadły tłuszcze trans.

Uwodornione oleje roślinne, obecne są w wielu przetworzonych produktach, takich jak ciastka, produkty smażone i inne. W USA je się obecnie 1 000 000 razy więcej olejów roślinnych niż na początku XX wieku – stanowią 7,8% spożywanych kalorii.

W przeciwieństwie do tłuszczy trans, oleje roślinne wciąż się ignoruje, chociaż produkty ich utleniania są toksyczne. To jeden ze składników, których lepiej unikać.

Sztuczne aromaty

Pewne sztuczne aromaty mogą być groźne dla naszego zdrowia. Maślany aromat dodawany do popcornu zawiera diacetyl. Ten negatywnie wpływa na mózg i powoduje powstawanie płytek beta-amyloidów, które przyczyniają się do rozwoju choroby Alzheimera.

Glutaminian sodu

Glutaminian sodu to ekscytotoksyna. Wzmacnia smak i kojarzy się go z azjatyckim fast-foodem, ale obecnie dodaje się go do niezliczonej ilości przetworzonych produktów, od mrożonek, przez sosy po frytki i mięsa.

Składnik ten bezpośrednio przyczynia się do powstawania otyłości, chorób oczu, bólu głowy, zmęczenia, dezorientacji, depresji, palpitacji serca, sztywnienia i mrowienia. To chyba wystarczy, by go unikać.

Barwniki

Dziewięć spośród dopuszczonych do spożycia w USA barwników wywołuje problemy zdrowotne. Badania przeprowadzone przez instytuty chemiczne wykazały, że substancje te powodują nadaktywność, reakcje alergiczne, a nawet raka.

Na przykład najczęściej stosowany czerwony 40 – przyspiesza pojawianie się guzów u szczurów, a także powoduje hiperaktywność u dzieci. Niebieski 2 używany do produkcji napojów, karmy dla zwierząt i słodyczy przyczynia się do rozwoju guzów mózgu.

Syrop kukurydziany o wysokiej zawartości fruktozy

Syrop kukurydziany zawiera fruktozę i glukozę. Fruktoza metabolizowana jest głównie w wątrobie, gdyż tylko ta jest w stanie ją rozłożyć. Fruktoza metabolizowana jest podobnie jak alkohol, powodując metaboliczną dysfunkcję mitochondriów, tak jak etanol i inne toksyny. Organizm zamienia ją od razu w tłuszcz.

Konserwanty

Konserwanty przedłużają zdatność żywności do spożycia, co zwiększa zyski producenta. Jednak większość z nich powoduje problemy zdrowotne, takie jak rak, reakcje alergiczne i inne. Należą do nich azotyn sodu, benzoesan sodu i azodikarbonamid.

Składniki transgeniczne

Ostatnie badanie dotyczące produktów transgenicznych wykonano na świniach. Miało ono wykazać wpływ diety zawierającej żywność tego typu na zdrowie. Większość świń hodowanych w USA karmi się bowiem mieszanką soi transgenicznej i kukurydzy. Badacze odkryli, że karma ta powoduje ostre zapalenie żołądka.