Czy kostki rosołowe są zdrowe i czy warto z nich korzystać?
Obecnie dostępne w praktycznie każdym sklepie kostki rosołowe są bardzo popularne i łatwe w użyciu. Po prostu rozpuszczasz je w wodzie i już za chwilę możesz rozkoszować się smakiem pysznego i doskonale przyprawionego rosołu.
Możesz także dodać je do swoich przepisów w formie przyprawy. W takim przypadku nie musisz dodawać już ani grama soli, ponieważ kostki rosołowe zawierają jej w sobie więcej niż wystarczającą ilość.
Ogólnie rzecz biorąc szybkie w przygotowaniu i pełne smaku kostki rosołowe są bardzo przydatnym rozwiązaniem do tego, aby przyrządzane przez Ciebie Twoje potrawy były jeszcze smaczniejsze. Ale jeśli przysiądziesz na moment i zastanowisz się przez chwilę nad ich wpływem na Twoje zdrowie, może się okazać, że od razu przestaniesz ich używać.
Poświęć zatem kilka minut na lekturę naszego dzisiejszego artykułu i zobacz, co warto wiedzieć na temat tego popularnego półproduktu.
Kostki rosołowe – z czego się składają?
Wszystkie kostki rosołowe zawierają w swoim składzie glutaminian sodu zwany także czasami „solą chińską”. Ogólnie rzecz biorąc jest to związek chemiczny, który jest powszechnie używany, jako dodatek do jedzenia mający na celu wzmocnienie smaku potrawy. Konsumenci wydają się pokładać sporą dozę zaufania w tym półprodukcie, ponieważ buliony powstałe z kostek rosołowych smakują naprawdę dobrze.
Nie należy ich jednak używać zbyt często do zastępowania zdrowych, naturalnych składników. Glutaminian sodu może powodować stan chorobowy zwany potocznie „syndromem chińskiej restauracji” lub chorobą Kwoka. Jego najbardziej typowymi objawami są bóle głowy, wrażenie ucisku w skroniach i sztywność karku.
Ale to jeszcze nie wszystko. Kostki rosołowe mogą również spowodować, że kupującym je będzie się wydawać, że przygotowany na ich bazie rosół lub bulion zawiera więcej wyciągu z kurczaka, niż to ma miejsce w rzeczywistości. Ponadto kostki rosołowe stymulują Twój apetyt, dzięki czemu mogą się przyczyniać do rozwoju otyłości.
Kostki rosołowe zawierają również spore dawki tłuszczów nasyconych. A nawet jeśli w niektórych ich odmianach będzie to stosunkowa niewielka ilość, to jednak tłuszcze nasycone powodują, że spożywanie takich półproduktów staje się niejako „z automatu” niezdrowym nawykiem.
Jaką wartość odżywczą mają kostki rosołowe?
Jeśli chodzi natomiast o zawarte w nich składniki odżywcze, to kostki rosołowe nie zbliżają się nawet do poziomu, który cechuje domowej roboty rosoły i buliony. Jeśli będziesz z nich korzystać, to uzyskasz w efekcie bardzo niskokaloryczne buliony. Będą one zawierać około 11 kcal w dla ilości wystarczającej na przygotowanie na szklanki gotowego rosołu i 19 kcal na taką samą porcję już gotowego bulionu.
Z kolei domowej roboty rosoły dostarczają o wiele więcej energii Twojemu ciału. Ta sama porcja jednej szklanki rosołu zawiera 22 kcal. Mogą także okazać się bardzo przydatne jako zdrowy sposób nawodnienia organizmu z jednoczesnym dostarczeniem mu energii i cennych składników odżywczych. Są one także dobrym rozwiązaniem dla osób, które potrzebują diety w formie płynnej lub są w trakcie odchudzania się.
Kostki rosołowe zawierają również bardzo niskie ilości białka. Domowej roboty bulion, który gotuje się przez kilka godzin, zawiera dwukrotnie większą ilość białka niż buliony przygotowane z kostki. Z tego właśnie powodu przyrządzane w domu rosoły dostarczają nam aż o 40 procent więcej białka, niż to ma miejsce w przypadku bulionów opartych o kostki rosołowe.
Wszystkie opisane powyżej cechy razem sprawiają, że kostki rosołowe są po prostu o wiele mniej zdrowym wyborem od naturalnych rosołów przygotowywanych w domowym zaciszu.
Jednak główną zaletą tych kostek jest to, że są one naprawdę bardzo tanie. Przygotowanie jednego litra rosołu za pomocą dwóch kostek może kosztować Cię mniej, niż 50 groszy.
Zdrowe odmiany kostek rosołowych
Obecnie na rynku istnieje tylko jeden producent tego typu półproduktów, którego asortyment zasługuje na uwagę. Firma ta wytwarza kostki rosołowe na bazie mięsa z kurczaka i wołowiny bez użycia jakichkolwiek dodatkowych wzmacniaczy smaku. Tą marką jest Avecrem, dostępna w niektórych sklepach i oferująca kostki rosołowe oparte w 100% na naturalnych składnikach.
Ten producent był w stanie wyprodukować kostki rosołowe bez żadnych dodatków o naturalnym smaku kurczaka i tylko z jednym dodatkiem w postaci mięsa wołowego. Ponadto firma ta wytwarza zdrowe kostki rosołowe z racji tego, że stosuje bardzo niewielkie ilości soli.
Jej produkty zawierają zaledwie około 39,3 procenta soli, podczas gdy tradycyjna kostka tego typu cechuje się zawartością soli na poziomie 54,3 procenta.
Prosty przepis na bulion domowej roboty
Jak już zapewne zdążyłeś się przekonać, kostki rosołowe zdecydowanie nie zaliczają się do zdrowych produktów spożywczych. Dlatego też zaprezentujemy Ci poniżej przepis na domowej roboty bulion z kurczaka, który zapewni Ci więcej składników odżywczych i mniej sztucznych dodatków, niż typowo spotykane na rynku kostki rosołowe.
Składniki, jakich będziesz potrzebować:
- Szkielet z kurczaka i mięso rosołowe – łącznie 1 kg
- 1 duży por
- Duża cebula
- Duża marchewka
- 1 gałązka tymianku
- 1 liść laurowy
- Pieprz
- Sól
- Goździki
- 4 litry wody
Procedura przygotowania opisywanego rosołu:
- Najpierw dokładnie obierz i posiekaj warzywa na małą kostkę. Umyj kości i mięso, a następnie umieść wszystko razem w dużym garnku. Zalej całość wodą i dodaj wszystkie pozostałe składniki. Ustaw na gazie wybierając niską intensywność płomienia. Gdy już wywar zacznie się gotować, usuń z góry pianę i tłuszcz, który zaczyna zbierać się na górze.
- Gotuj całość na małym ogniu przez około pięć godzin (lub co najmniej dwie godziny, jeśli używasz do tego celu szybkowaru). Jeśli nie korzystasz z tego typu naczynia, dodawaj okresowo pewne ilości wody, aby uzupełnić braki wskutek parowania.
- Odcedź gotowy rosół i po ostygnięciu usuń ponownie warstwę tłuszczu, jaka osadza się na jego powierzchni.
- W ten sposób przygotowałeś sobie sporą ilość domowej roboty rosołu, pysznego i bardzo zdrowego.
Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.